Search
Close this search box.
Projekt Aging » O tym mówimy » Smart aging. Jak starzeć się mądrze?

Smart aging. Jak starzeć się mądrze?

Smart aging. Słów kilka o mądrym starzeniu
Na samą myśl o starzeniu macie ciarki? Liczycie każdą nową zmarszczkę albo z niepokojem przyglądacie się miejscom, w którym może ona wystąpić? To witajcie w klubie – też tak kiedyś miałam, choć nadal zdarzają się dni, że z niepokojem patrzę w lustro. Ale dzisiaj chciałabym Wam przedstawić zyskujący na popularności trend smart aging. Czym jest i na czym polega smart aging? Może czytając mój artykuł, poczujecie, że to coś dla Was.

Smart aging – co to jest?

O ile hasła anti-aging nie trzeba Wam przedstawiać, o tyle smart aging może być dla niektórych z Was nowością. Co ciekawe nie jest to trend tego sezonu, a pojawił się już kilka lat temu i powoli zaczyna zdobywać popularność wśród kobiet i mężczyzn. No dobra, to czym właściwie charakteryzuje się podejście do starzenia w wersji smart?

Smart aging to holistyczne podejście do procesów starzenia, traktujące starzenie jako naturalny etap życia człowieka. Pisząc to zdanie trochę się zaśmiałam – bo starzenie jest naturalnym procesem, ale w ostatni latach ma ono zupełnie inny wydźwięk. Cechą charakterystyczną tego nurtu jest brak opresyjnego nacisku, że w wieku 30-, 40- czy 50 lat musimy wyglądać na maksymalnie 25 lat.

W opcji smart mamy podejść do starzenia się mądrze i nie chodzi tutaj tylko o wygląd, ale również o nasze zdrowie, kondycję psychiczną i fizyczną. Nie mamy się go bać czy na wszystkie możliwe sposoby unikać (starzenie jest nieuniknione = naturalny proces!). Trzeba się pogodzić z upływającym czasem i przekuć go w pozytywne doświadczenie – to nowy, ekscytujący etap w naszym życiu.

Jakie są zalety smart agingu?

Na samym wstępie tego artykułu pewnie wyłapałyście, że też wpadłam w sidła „kultu wiecznej młodości”, a lęk przed starzeniem się bywał w moich myślach często. Rzadko, ale miałam takie momenty, że zamiast skupiać się na doświadczaniu tu i teraz, siedziałam i myślałam sobie, w jaki sposób np. ewoluuje moja zmarszczka na czole i ile stracę na wyglądzie, czy pewności siebie. Brzmi znajomo? No właśnie, zupełnie inne nastawienie mam, gdy czytam i rozmawiam o smart agingu. Staram się też go wdrażać w moje życie.

Smart aging otworzył moje myślenie na zupełnie inne tory, dzięki którym zobaczyłam, że starzenie to nie jedna z najgorszych rzeczy na świecie. Jest nieuniknione, ale można z tym żyć, ba! nawet cieszyć się życiem. Pozytywne podejście, bez złych emocji, do starzenia się to największa zaleta tego trendu. Ale smart aging to coś więcej niż zmarszczki, trzymając się tego nurtu, dbamy o całe nasze ciało, od podszewki! Nie koncentrujemy się tylko na zabiegach na twarz, ale zwracamy uwagę na styl życia, dietę, suplementację, ćwiczenia i tak dalej.

Dbanie o całe ciało to też nasza inwestycja w przyszłość – starzenie się to nieustający proces. Musimy pamiętać, że na horyzoncie naszego życia mamy coraz wyższe liczby 60+, 70+, 80+… Jeśli na samym początku drogi będziemy skupiać się tylko na eliminowaniu zmarszczek, to nie zadbamy o ważne aspekty naszego życia, które za kilkadziesiąt lat mogą o sobie przypomnieć w postaci mniejszej sprawności fizycznej, demencji…

Czy smart aging to przyszłość?

Obserwując świat, przede wszystkim to, co dzieje się u znanych i bogatych (w końcu łatwiej pozyskać informacje o nich, niż o sąsiadach), możemy zauważyć, że coś się zmienia w podejściu do starzenia. Podejmowane są coraz liczniejsze próby eksponowania starzenia się – jeszcze kilka lat temu było to nie do wyobrażenia. Na czerwonych dywanach czy okładkach gazet pojawiają się aktorki z siwymi włosami i zmarszczkami. W czasopismach urodowych napotkać można artykuły, że zmarszczki wcale nie są takie złe…

To jeszcze niepodstawowy i główny nurt, ale można odczuć, że rośnie zainteresowanie opozycyjnymi kierunkami do „walki o młody wygląd za wszelką cenę”. Chyba każda osoba 30+ co najmniej raz w życiu pomyślała, że „mam już dość tej presji na młody wygląd”. I to jest jeden z katalizatorów, który powoduje, że coraz chętniej szukamy odmiany.

Na nowe zapotrzebowanie usługami z zakresu smart aging odpowiadają też kliniki kosmetologiczne czy medycyny estetycznej. Rozszerzają one swoją ofertę o coś więcej niż inwazyjne zabiegi „prostujące” twarz.

Co jest najtrudniejsze w smart aging?

„Aktorka XYZ ma 50 lat i ciało nastolatki”, „Nie chcę być stara„, „Zachowaj wieczną młodość”, „Starzenie to zło” – to tylko kilka, przykładowych haseł, które codziennie przewijają się w różnych formach. Bombardowanie opresyjnymi treściami nie ułatwia nam przestawiania się na koncepcję smart agingu, nie oswaja nas z procesami starzenia się, nie pokazuje go jako czegoś naturalnego i normalnego. To codzienna walka z demonami dla osób 30+ (dla osób 20+ też nie jest to łatwe, znam z autopsji:) ).

Zmiana myślenia i nastawienia do starzenia się to najtrudniejsze czynności do wykonania. Ale zmiany te nie muszą mieć charakteru rewolucji, a ewolucji. Nie jest też łatwe znalezienie swojej ścieżki „smart”, ponieważ obejmuje ona szereg dziedzin życia, które nie były dla nas wcześniej ważne czy nie mamy wiedzy w danym temacie.

Jednak z każdego impasu jest wyjście, tylko trzeba je odnaleźć. Na początek, albo i na stałe możemy na własne potrzeby adaptować to co jest dla nas dobre i wartościowe w smart agingu. Według mnie najważniejsze jest to, żeby nie demonizować starzenia się i ograniczyć negatywny wpływ myślenia o nim na nasze codzienne życie (pamiętajcie też, że niepozytywne myślenie o starzeniu skraca życie!).

Jeśli jesteście w procesie starzenia, szukacie fajnych informacji i inspirujących treści, albo chcecie poznać osoby na tym samym etapie, to koniecznie zaglądajcie na nasz blog Projekt Aging | Pozytywnie o starzeniu.

Koniecznie też zajrzyjcie do artykułu: Healthy aging. Czy można starzeć się zdrowo?

6 Komentarzy
  1. Doceniam, że poruszyliście temat presji na zachowanie młodego wyglądu, który niestety wciąż dominuje w naszym społeczeństwi! Z jednej strony fajnie, że zaczynamy mówić o starzeniu się w sposób mądry i świadomy ale z drugiej strony, patrząc na ulicę, to nadal widzimy osoby, które wydają się być mocno „oszpecone” przez zabiegi kosmetyczne czy medycynę estetyczną – przepraszam, że tak surowo to piszę, ale inaczej się tego ująć szczerze nie da! Smart aging powinno być o znalezieniu balansu między zdrowiem a estetyką, między akceptacją siebie a korzystaniem z nowoczesnych technologii w sposób, który naprawdę służy naszemu dobru, a nie tylko podąża za modą czy oczekiwaniami społecznymi – kurcze, wystarczy spojrzeć na Julianne Moore. Czy nie powinniśmy więcej mówić o wewnętrznym poczuciu własnej wartości, które nie będzie zależne od tego, jak wyglądamy? Czy nie powinno się bardziej promować takich osób jak Julianne??

    1. Dziękuję za Twój komentarz. Zgadzam się, że społeczne naciski na zachowanie młodego wyglądu mogą prowadzić do skrajności, które nie zawsze są zdrowe ani korzystne.

      Twoja wzmianka o Julianne Moore jest bardzo trafna. Jest ona świetnym przykładem kobiety, która starzeje się z godnością i elegancją, pokazując, że piękno i atrakcyjność nie kończą się wraz z wiekiem. Warto promować takie osoby.

      Na naszym blogu na pewno dalej będziemy edukować i informować społeczeństwo o korzyściach płynących z akceptacji naturalnego procesu starzenia i znajdowania w nim własnego, pozytywnego podejścia. Jeszcze raz dziękuję za Twoje uwagi i mam nadzieję, że razem możemy przyczynić się do zmiany sposobu, w jaki społeczeństwo postrzega starzenie się 🙂

      Z miłością,
      Agnieszka Fodrowska

  2. coś chyba zaczyna się dziać w zmianie podejścia do starzenia bo widze co raz więcej artykułów właśnie o smart aging i innych tego typu trendach, nie będe ukrywać, że bardzo się z tego cieszę, bo sama jestem osobą po 30 i zaczęłam mieć lęki i zastanawiać się nad jakimiś zabiegami czy wypełniaczami

    1. Cieszę się, że zauważyłaś rosnące zainteresowanie tematyką smart aging. Rzeczywiście, obserwujemy zmianę podejścia do starzenia, które kładzie nacisk na świadome i zdrowe starzenie się, zamiast skupiania się wyłącznie na walce z oznakami upływu czasu. Starzenie jest naturalnym procesem, które dotyka każdego z nas, i ważne jest, by podchodzić do niego z szacunkiem oraz akceptacją, jednocześnie dbając o swoje zdrowie i samopoczucie na każdym etapie życia.

      Zrozumienie, że starzenie się można wspierać na wielu poziomach – od diety, przez aktywność fizyczną, suplementację, po nowoczesne technologie i zabiegi estetyczne – otwiera nowe perspektywy. To nie oznacza rezygnacji z dbania o siebie, ale raczej podejście holistyczne, które pozwala żyć pełnią życia, czuć się i wyglądać dobrze, niezależnie od metryki.

      Twoje uczucia są absolutnie zrozumiałe. Wiele osób po 30. zaczyna zastanawiać się nad różnymi opcjami, które mogłyby pomóc im poczuć się lepiej z własnym wyglądem. Ważne jest jednak, aby każda decyzja o podjęciu zabiegów czy stosowaniu wypełniaczy była dobrze przemyślana i wspierana wiedzą na temat potencjalnych skutków i bezpieczeństwa. Pamiętaj, że dbanie o siebie to nie tylko kwestia estetyki, ale przede wszystkim zdrowia i dobrej kondycji psychicznej. W naszych artykułach staramy się przedstawiać różnorodne aspekty smart aging, aby każda kobieta mogła znaleźć coś dla siebie i podejmować świadome decyzje. Zachęcam do dalszego eksplorowania tematu i cieszę się, że nasz portal może być w tym wsparciem 🙂

      Z miłością,
      Agnieszka Fodrowska

  3. Droga Aniu,

    Bardzo dziękuję za Twój cenny komentarz i refleksje na temat mojego artykułu o „smart aging”. Cieszę się, że moje spojrzenie na starzenie się jako proces pełen możliwości i aktywnego życia zainspirowało Cię do pozytywnego myślenia o tej naturalnej części życia. Twoje słowa są dla mnie ogromną motywacją do dalszego pisania i dzielenia się wiedzą, która może pomóc innym w lepszym zrozumieniu i przygotowaniu się do starzenia. Serdecznie dziękuję za Twój czas i zaangażowanie.

    Z miłością,
    Agnieszka Fodrowska

  4. Jestem pod wrażeniem podejścia do starzenia się jako czegoś naturalnego i nieuniknionego, ale jednocześnie czegoś, co można robić mądrze i z godnością. Podoba mi się, że starzenie się nie musi być pasmem wyrzeczeń i ograniczeń, ale może być pełne zdrowia i aktywności 🙂 Dobrze, że artykuł skupia się zarówno na zdrowiu fizycznym, jak i psychicznym, bo często o tym zapominamy w kontekście zachowania jakości życia. Starzenie się to teraz coś więcej niż tylko zmarszczki i choroby. Teraz to smart aging 😉 Dziękuję za inspirację 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najpopularniejsze posty
Dołącz do nas