Z tego artykułu dowiesz się:
ToggleKomplement czy nie – kwestia interpretacji?
Z pewnością niejednokrotnie spotkałyście się ze stwierdzeniem, że ktoś wygląda lub (częściej) nie wygląda na swój wiek. Niektórzy raczą też innych komplementami opierającymi się o to właśnie stwierdzenie. I wówczas powstaje pytanie, co tak naprawdę chcieli przekazać? Oczywiście możemy się nad tym w ogóle nie zastanawiać i przyjąć, że komplement, to komplement bez ukrytych znaczeń. Czy jednak w kontekście pozytywnego podejścia do procesu starzenia, nie warto byłoby rozważyć, jaki rzeczywiście wydźwięk mogą mieć tego typu uwagi? Przyjmijmy dwa scenariusze.
Interpretacja pozytywna komplementu
Zarówno komplementujący, jak i osoba przyjmująca komplement odczytują jego znaczenie pozytywnie. Komentujący wystosowując swoje słowa może chcieć wyrazić:
- Uznanie doświadczenia życiowego – w niektórych kulturach, wyróżnianie osoby ze względu na wygląd związany z dojrzałością i doświadczeniem życiowym jest postrzegane jako pochwała.
- Podkreślenie dobrego samopoczucia – może to być próba powiedzenia, że osoba wygląda na zdrową i pełną energii, co jest często łączone z młodością.
- Podziw dla braku widocznych oznak starzenia – w kulturze dążenia do zatrzymania młodego wyglądu za wszelką cenę uznanie, że ktoś opiera się starzeniu i prezentuje się pod tym względem zdecydowanie lepiej niż jego rówieśnicy, może być zarówno w oczach jednej, jak i drugiej strony postrzegane jako szczery komplement.
Interpretacja negatywna “komplementu”
Może się także zdarzyć, że osoba komplementująca wcale nie ma intencji sprawienia drugiej stronie przyjemności swoimi słowami i ukrywa pod “komplementem” złośliwy przytyk o charakterze:
- Niechcianego przypominania rozmówcy o jego wieku – dla niektórych, komentarz może zabrzmieć jak niechciane i niepotrzebne przypomnienie o ich wieku i upływającym czasie.
- Ukrytego ageizmu – może to być interpretowane jako podkreślenie stereotypów związanych z wiekiem, sugerując, że osoby starsze zwykle nie wyglądają dobrze.
Tu dochodzimy do sedna tych rozważań: czy właściwie powinnyśmy je prowadzić? Interpretacji może być mnóstwo. Osoba komplementująca mogła mieć dobre zamiary, ale osoba komplementowana na skutek życiowych doświadczeń, czy zakorzenionych niepewności w odniesieniu do własnego wieku, może odebrać komplement jako nieszczery. Jak uniknąć ewentualnych nieporozumień, czy urażonych uczuć? Poprzestać na komplemencie “wyglądasz dobrze”. Po prostu. Oczywiście jeżeli szczerze tak uważamy 😉
Co znaczy „wyglądać na swój wiek”?
Przy okazji omawianego komplementu rodzi się jednak inna dyskusja, której warto się przyjrzeć. Koncepcja „wyglądania na swój wiek” jest silnie zakorzeniona w społecznych i kulturowych standardach, które często są arbitralne i zmienne. Obejmuje ona zarówno aspekty fizyczne, jak i styl ubioru, zachowanie czy nawet postawę życiową.
To, co w kulturze europejskiej może być interpretowane różnie, w kulturze azjatyckiej na przykład, w której umiłowanie dla świetnego wyglądu i kondycji w średnim, czy dojrzałym wieku jest ogromne, będzie najwyższym komplementem. Oczywiście nie jest to jednak standardem. Dochodzą tu również kwestie tego, kto komu takie komplementy może prawić i czy jest to społecznie akceptowalne.
W kontekście zagadnienia konotacji pomiędzy wiekiem i wyglądem zawsze należy pamiętać, że wszelkie nasze spostrzeżenia w tym obszarze mogą być indukowane dwoma aspektami wynikającymi z różnorodności wiekowej:
- Indywidualnymi różnicami – ludzie starzeją się w różnym tempie, a czynniki genetyczne, styl życia i zdrowie mają duży wpływ na wygląd zewnętrzny.
- Kulturowymi różnicami – w różnych kulturach istnieją różne oczekiwania co do tego, jak „powinno” się wyglądać w danym wieku.
Czy istnieje standard “wyglądu wiekowego”?
Nie ma jednolitego standardu, który określałby, jak każdy powinien wyglądać w określonym wieku. Społeczne normy są płynne i zmieniają się wraz z czasem i ewolucją społeczną. Pozytywne podejście do procesu starzenia się również należy do swego rodzaju rewolucji i odrzuca negatywne nacechowanie tego zjawiska i interpretowanie wieku jako brzemienia.
Powiedzieć komuś, że wygląda dobrze jak na swój wiek, może zabrzmieć analogicznie do komplementu “świetnie poradziłeś sobie z tym zadaniem, jak na twoje możliwości”. Dostrzegacie problem? Chcesz docenić jednocześnie deprecjonując i piętnując wiek jako wadę człowieka. Warto pamiętać, że obecne postrzeganie wieku i starzenia się ulega przemianom i uczy, aby nie traktować tych zjawisk w negatywnym kontekście, ale cieszyć się tym procesem i zgodnie z prawdą uznawać go za całkowicie naturalny. Dążymy zatem do:
- Odrzucenia stereotypów – coraz więcej ludzi odrzuca tradycyjne stereotypy dotyczące wieku, promując indywidualność i akceptację różnorodności.
- Zmiany percepcji wiekowej – społeczna percepcja wieku zmienia się, a coraz więcej osób uznaje wartość wewnętrznej młodości i energii życiowej, niezależnie od metrykalnego wieku.
Wyglądać dobrze “jak na swój wiek” w dyskursie medialnym
Wątpliwa wartość komplementu o wyglądaniu dobrze “jak na swój wiek” nie umknęła oczywiście popkulturze, celebrytom, czy koncernom zarabiającym na produktach ingerujących w wygląd człowieka. Jedną z głośniejszych wypowiedzi w tym kontekście były słowa aktorki Jennifer Aniston, która w rozmowie z brytyjskim Vogue powiedziała:
Doprowadza mnie to do szału. Nie mogę tego znieść. To przyzwyczajenie społeczeństwa, że mamy takie wyznaczniki: „Cóż, jesteś na tym etapie, więc w twoim wieku…”. Nawet nie rozumiem, co to znaczy. […] Jestem w lepszej formie niż wtedy, gdy miałam dwadzieścia kilka lat. Czuję się lepiej na umyśle, ciele i duchu. To wszystko jest o 100 proc. lepsze.
Wypowiedź tę (jak i zapewne wiele jej podobnych) podchwyciła marka L’Oreal, która zdecydowała się na otwarcie debaty przy okazji kampanii promującej jej nową linię kosmetyków Age Perfect. W imprezach związanych z tym wydarzeniem wzięło udział wielu celebrytów oraz osób związanych z działaniami na rzecz pozytywnego podejścia do agingu. Jedną z nich była wspomniana już w moim artykule o stylu ageless Claire Hall, która prowadzi na Instagramie konto @clubforty.claire. Poniżej widać, jak pozuje na tle hasła “Wyglądasz świetnie jak na swój wiek. Komplement, czy zastrzeżenie?”. Słowa “jak na swój wiek” są przekreślone.
Pojawiają się oczywiście głosy, które mają zapewne wiele wspólnego z prawdą, że marki takie jak L’Oreal, które przez lata usilnie promowały kosmetyki o właściwościach odmładzających, nagle zmieniają kierunek komunikacji dla pieniędzy. Dostrzegły bowiem, że ich klientki się starzeją i to one mają fundusze na to, by kupować ich produkty. Kampanie powinny mieć zatem pozytywny wydźwięk w kontekście celebrowania wieku i procesu starzenia się.
Nie zmienia to jednak faktu, że zarówno L’Oreal jak i takie gwiazdy, jak Jennifer Aniston są podmiotami w niektórych oczach opiniotwórczymi. Oznacza to, że podnoszenie przez nie kwestii komplementu “wyglądasz dobrze jak na swój wiek” jako delikatnie mówiąc nietrafionego i piętnującego coś, czego nie powinien, jest ważne dla ogólnego dyskursu. Są to głosy ważne w zmianie podejścia i promowaniu koncepcji smart aging, która wiek człowieka w wielu aspektach traktuje jako jego zaletę i przewagę.
“Wyglądasz dobrze” w zupełności wystarczy
Współczesne społeczeństwo coraz bardziej odchodzi od sztywnych standardów dotyczących wieku, koncentrując się na indywidualnym zdrowiu, samopoczuciu i akceptacji. Chociaż komplement „wyglądasz dobrze jak na swój wiek” może być dobrze intencjonowany, ważne jest, aby być świadomym jego potencjalnych konotacji i indywidualnych reakcji odbiorców. Kluczem jest promowanie pozytywnego podejścia do starzenia się, które akcentuje osobistą wartość i unikalność każdej jednostki. I pamiętajcie – jeżeli chcecie powiedzieć komuś, że wygląda dobrze, zróbcie to! Bez zbędnych dodatków 🙂